Mag, jazzman, mędrzec, geniusz spoglądają ponad wystudiowanymi brodami. W służbie garniturów i mankietów pojawia się miejsce na prawdziwą niepodległość. Bunt wobec brzytew i pianek. Woda po goleniu? Dla zapachu. Wizerunek zarezerwowany dotychczas dla fanów motocykli wchodzi na salony. To dobry wizerunek żeby zarówno podpisać lukratywny kontrakt, zagrać jam session jak i poczuć się swobodnie. Propozycja TRENDY HAIR FASHION taka jest – łamie konwencje i jest wolna od koncepcji. Inspiracja jakiej dostarczamy oznacza jedno: facet – to brzmi dumnie! Obserwujemy ją w świecie kultury, w codziennym życiu. Broda rodem z ‘barber shop’ przegryza się z dopasowaną marynarką tworząc połączenie doskonałe acz zaskakujące jak słony karmel albo gruszki z serem pleśniowym. Wygląda dobrze z kapeluszem i podkreśla spojrzenie wiele mówiących oczu. Mówi sama za siebie. Jest znakiem rozpoznawczym. Dodaje charakteru. Czego więcej trzeba? Oczywiście nienagannie przystrzyżonych wąsów. Dobrze skrojone wąsy potrafią przejść do historii i nieźle w niej namieszać. Właśnie tego potrzebuje każdy z Was – obudzić w sobie łobuza i dać mu zbić parę szyb albo… Parę niezłych interesów. Nie może Ci się nie udać, kiedy tak wyglądasz!